Stres w szkole – obalamy mity
Stres o małym natężeniu potrafi działać mobilizująco, pomaga nam rozwiązywać trudności i motywuje do działania. Utarło się jednak, że stres szkolny uodparnia dziecko na życie, że łatwiej mu będzie poradzić sobie w dorosłym życiu. Ale czy na pewno tak jest? Obalamy mity o dobrym wpływie stresu na przyszłość dziecka.
Stres towarzyszy nam niemal każdego dnia, niezależnie od wieku. Jest to specyficzna reakcja organizmu na zdarzenia, różnego rodzaju doświadczenia, które zakłócają równowagę, na bodźce – stresory. Hans Selye (wprowadził pojęcie stresu) wyróżnia 3 reakcje organizmu na stresory:
- faza reakcji alarmowej – faza początkowa, organizm mobilizuje swoje siły obronne. Może wystąpić uczucie niepokoju,
- faza adaptacji – przystosowanie się do nowej sytuacji, do działania stresora
- faza wyczerpania – wyczerpanie się zasobów przystosowujących, stresor jest zbyt silny i działa za długo na organizm.
W przypadku długotrwałego stresu w szkole mamy do czynienia właśnie z ostatnią fazą stresu. Badania dowodzą, że długotrwały stres ma bardzo negatywne skutki, jest groźny dla zdrowia, destrukcyjnie wpływa na stan psychiczny, samopoczucie, także fizyczne, prowadzi do wielu chorób takich jak choroby serca czy wrzody.
To My rodzice mamy największe szanse zauważyć u dziecka pierwsze objawy stresu. Już we wczesnym etapie możemy zaobserwować zmiany w jego zachowaniu. Dziecko nie zawsze potrafi nazwać emocje czy nazywać to, co się z nim dzieje. Najczęściej stres widoczny jest w zachowaniu dziecka. Staje się ono rozdrażnione, agresywne, niespokojne, wycofane. Ma większe trudności z koncentracją, nauką, snem i może nawet cofnąć się do wcześniejszego etapu rozwoju (np. moczenia nocnego).
Zaczyna skarżyć się na ból brzucha, ból głowy, widoczna jest niechęć do chodzenia do szkoły/ uczestniczenia w lekcjach danego przedmiotu, obserwujemy zmniejszenie apetyt albo wręcz przeciwnie – nadmierne objadanie się. Dziecko może odczuwać przyspieszone bicie serca, potliwość i może mieć problemy żołądkowe.
Pamiętajmy, że nawet jeżeli dla nas, dorosłych dana sytuacja nie jest stresująca, dla dziecka może właśnie taka być. O tym decyduje subiektywna ocena osoby, której dana sytuacja dotyczy. Uwagę zwrócił już na to psycholog i badacz stresu Richard Lazarus, nazwał to oceną poznawczą. Ocena poznawcza uwzględnia także jak potrafimy sobie z daną sytuacją poradzić. Często to od nas zależy jak będziemy postrzegać stres (motywująco czy demotywująco) i jak nauczymy się sobie z nim radzić. Jednak my dorośli mamy większy bagaż doświadczeń, łatwiej nam pewne rzeczy zrozumieć i wytłumaczyć je sobie. Dzieci są na początku drogi i dobrze byłoby, żeby tego stresu miały jak najmniej.
Szkoła jest w czołówce czynników stresogennych. Presja, często nieświadomie, wywierana jest przez rodziców, nauczycieli, otoczenie. Sztywne ramy nauczania, ogrom materiału, napięty harmonogram zajęć, chęć uzyskania jak najlepszych wyników, napięcia na linii nauczyciel – uczeń – rodzic, chęć bycia lubianym, doświadczenie przemocy/wyśmiewania ze strony rówieśników, niespełnione ambicje rodziców przelane na dziecko, brak pieniędzy na markowe ubrania, gadżety, nauczanie zdalne (także brak kontaktu z rówieśnikami) dodatkowo potęgują zagrożenie odczuwania stresu przez dziecko.
Profesor Michael Schulte-Markwort jako jeden z pierwszych zdiagnozował wypalenie u dzieci. (więcej na ten temat w książce „Wypalone dzieci” Michael Schulte-Markwort). Pokazuje nam jak trudne i ciężkie jest obecnie chodzenie do szkoły. Wypalenie jest coraz częstszym problemem dzieci i ich rodzin.
Instytut Edukacji Pozytywnej przeprowadził badania na grupie 9 tysięcy dzieci w wieku 6-17 lat ze 142 szkół. Aż 73 % badanych miało objawy „wypalenia uczniowskiego”, skutki długotrwałego odczuwania stresu. Dzieci przestają czerpać radość i satysfakcję z nauki, czują się niedoceniane i źle oceniane. Wśród przyczyn wypalenia, dzieci najczęściej wskazują brak wsparcia rodziców, nadmierne oczekiwania z ich strony, krytykę, zbyt duża ilość zajęć, także pozalekcyjnych.
Wypalenie uczniowskie, w dalszej perspektywie, może prowadzić do wyuczonej bezradności. Dziecko tym dotknięte nie wierzy w siebie, nie wierzy, że swoim działaniem może coś zmienić, ma mocno zaniżoną samoocenę, w przypadku występowania trudności od razu się poddaje. Prowadzić to może do depresji u dziecka a nawet prób samobójczych.
Dlatego tak ważne jest okazanie wsparcia dziecku. Musi wiedzieć, że w każdej sytuacji może na nas liczyć, na rodzinę, najbliższe osoby, że jego problemy są dla nas ważne, że nie jest samo. Dobrze byłoby pokazać dziecku, że może przejąć kontrolę nad problemem a tym samym rozwiązać go.
Dziecko obserwując jak my radzimy sobie w sytuacji stresowej, szuka wskazówek jak samo ma sobie poradzić. Starajmy się dbać o dobre nawyki dziecka – zdrowe, pożywne śniadanie, zjedzone bez pośpiechu, odpowiednia ilość snu i czasu wolnego dziecka, aktywność fizyczna, nauczmy dziecko dobrze zaplanować dzień, nauczmy je odmawiać prośbom, które są nie do spełnienia, które są niekomfortowe dla dziecka, mądrze chwalmy dziecko, doceniajmy jego wysiłek. Rozmawiajmy z dziećmi o emocjach, o odczuciach, o tym jak radzą z danym zadaniem. Postarajmy dowiedzieć się jakie ma zmartwienia (nigdy ich nie bagatelizujmy). Podczas takich rozmów zadbajmy o to, żeby dziecko czuło się komfortowo, nie naciskajmy, nie wyśmiewajmy danego problemu. Zadbajmy o to żeby czuło się akceptowane. Jest to pierwszy krok to budowania pewności siebie.
Pomóżmy rozwijać u dziecka inteligencję emocjonalną. Jest to bardzo pomocne w walce ze stresem. Nauczmy je rozpoznawać, rozumieć i wyrażać emocje. Uwrażliwiajmy dziecko na potrzeby innych ale nauczmy, że jego potrzeby są równe ważne.
Jeżeli sami nie potrafimy pomóc dziecku nie bójmy się szukać pomocy u specjalisty. Unicef podaje, że aż 630 tys. dzieci w Polsce potrzebuje pomocy psychologicznej i psychiatrycznej.
Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111 czynny jest całą dobę.
* Unicef
* Renata Sikora Wydział Psychologii Wyższa Szkoła Zarządzania i Prawa w Warszawie „Stres szkolny u dzieci rozpoczynających naukę w klasie czwartej”
* Instytut Edukacji Pozytywnej Centrum Dobrej Terapii
* Epedagogika